Chciał pocieszyć koleżankę z pracy. Został oskarżony o molestowanie i stracił stanowisko!

Feminizm i #metoo zbiera swój plon. Coraz więcej mężczyzn zostaje zniszczonych przez feminazistowską akcję wymierzoną w mężczyzn. Zamiast powstrzymać to szaleństwo, korporacje wolą usunąć pomówioną ofiarę feministycznego "polowania na czarownice". W ten sposób pracę stracił niedawno Garrison Keillor- spiker w Minnesota Public Radio.

 Sytuacja miała miejsce w listopadzie 2017 roku. Tak o tym co zaszło mówi sam poszkodowany:

Poklepałem ją po plecach, ponieważ chciałem ją pocieszyć, gdyż była bardzo zmartwiona. Akurat miała odkryte plecy, moja ręka poszła nieco wyżej. Wtedy wzdrygnęła. Przeprosiłem ją, a następnie wysłałem jej maila z przeprosinami raz jeszcze. Odpisała, że mi wybacza i nie chce o tym pamiętać. Byliśmy przyjaciółmi. Po tej sytuacji nadal nimi byliśmy, aż do momentu, kiedy skontaktował się ze mną jej adwokat. 

Koleżanka Garrisona z radia oskarżyła go molestowanie seksualne. W tym momencie Keillor stracił natychmiastowo pracę, bez żadnej możliwości obrony. W Minnesota Public Radio pracował od 1969 roku, czyli ponad 40 lat! Sam ma żal do zarządu radia o to, że stracił pracę nim wszczęto śledztwo.

Teraz negocjuje z władzami swój powrót do radia. Nieoczekiwanie otrzymał on wsparcie od znanego aktora, Liama Niessona, który jednoznacznie skrytykował akcję #metoo w jednym z talk-show'ów.


Tak właśnie wygląda świat feministyczny- nie liczą się fakty, nie liczą się dowody. Jesteś zły, ponieważ jesteś mężczyzną i nie pasujesz do naszej feministycznej wizji świata. Masz się bać, masz unikać kobiet, albo sczeźniesz. Jak myślicie, czy to jest ideologia, która działa w interesie kobiet? Czy może jednak ideologia działająca w interesie ludzi, którzy chcą zniszczyć relacje damsko-męskie? Pomyślcie chwilę na ten temat.

Komentarze

Popularne posty