20-letnia Rosjanka karała mężczyzn za "menspreading" lejąc ich krocze żrącym wybielaczem!

To przechodzi ludzkie pojęcie! Walka z tzw. "menspreadingiem" zaczęła być niebezpieczna dla życia i zdrowia ludzkiego. 20-letnia Rosjanka z Sankt Petersburga zaczęła w taki sposób karać mężczyzn za "rozkraczanie się", że oblewała ich... no właśnie! Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to woda. Tymczasem okazuje się, że jest to roztwór z silnie żrącym wybielaczem, który niszczy nie tylko ubrania, ale i skórę. 

Film obiegł internet, wywołując poklask feministek. Na filmie poniżej widać, że młoda dziewczyna oblewa mężczyzn siedzących z rozkraczonymi nogami. Tak właściwie to tylko jeden z nich ma rzeczywiście nogi rozwalone na dwa siedzenia, reszta normalnie siedzi z lekko rozchylonymi nogami. To i tak był dobry powód, wg. owej Rosjanki, by potraktować tych mężczyzn roztworem.

Skąd wiadomo że to roztwór z wybielaczem? Anna Dovgalyuk, owa 20-letnia studentka prawa, sama się do tego przyznała. Powiedziała, że użyła do zrobienia tego płynu 30 litrów wody i 6 litrów wybielacza.

"Ten roztwór jest 30 razy silniejszy od wybielaczy używanych przez panie domu podczas robienia prania" - wyjaśniła Dovgalyuk.

Tym samym naraziła tych mężczyzn nie tylko na wstyd, ale naraziła również ich zdrowie. Wszystko dlatego, że siedzieli w metrze nie tak, jak chcą tego feministki.

Rosjanka ma poczucie bezkarności, bowiem jest córką znanego petersburskiego oligarchy. Zobaczymy czy mężczyźni, którzy padli jej ofiarą, odważą się złożyć przeciwko niej doniesienie na policję. Sama jest pewna, że nikt nie złoży na nią doniesienia.

"Nie sądzę, że ludzie będą zgłaszać na policję zniszczenie im dżinsów" stwierdza.

To nie jest jej jedyna akcja. Wcześniej publicznie na stacji metra chodziła z podniesioną sukienką by zaprotestować przeciwko mężczyznom robiącym po kryjomu zdjęcia kobietom w sukienkach od dołu.

 źródło: Dailymail